Tashi delek!
W Himalajach badania terenowe na temat szczęścia prowadzi się przede wszystkim w Bhutanie, kraju w którym istnieje ministerstwo szczęścia oraz gdzie pojęcie szczęścia narodowego brutto wpisano do konstytucji. Dolina Tsum przy granicy z Tybetem dostępna jest dla obcych dopiero od 2008 roku, wcześniej miała status "restricted area". Czym w ogóle jest szczęście? Trzeba umieć rozróżnić pomiędzy zachodnim a buddyjskim rozumieniem tego pojęcia. Subiektywne, ziemskie szczęście, jakiego od dwóch tysięcy lat szuka filozofia zachodnia, nie odgrywa w buddyzmie żadnej roli. Chodzi raczej o to, by zakończyć cierpienie, czynić dobro i zbierać dobrą karmę, dzięki czemu można przerwać krąg reinkarnacji. Jak streścił to w jednym zdaniu Dalajlama: "Tylko ktoś, kto cierpi, dozna szczęścia".Już pierwsze wrażenie spontanicznie wywołuje poczucie szczęścia: zielony płaskowyż z polami jęczmienia i prosa, pasące się jaki, powiewające na wietrze modlitewne chorągiewki, domki z kamienia, drewna i gliny, zapach ogniska - a wszytko to obramowane pokrytymi śniegiem szczytami i lodowcami. - Tashi delek! - wykrzykują mieszkańcy wioski. To po tybetańsku, a każda sylaba powitania to trochę inne znaczenie szczęścia. Czyli w dosłownym tłumaczeniu ludzie witają nas słowami "szczęścieszczęścieszczęścieszczęście!". "Tsum" oznacza "strumień szczęśliwości" i tradycyjnie uznawana była w buddyzmie za świętą dolinę. W XVII wieku Tsum nosiło nazwę "Kyimolung" - ukryta dolina szczęścia. Po raz pierwszy usłyszałem o niej trzy lata temu podczas trekkingu wokół Manaslu.
Dolina z całą pewnością jest ukryta. Góry działają jak mur ochronny przed potężnymi sąsiadami: Chinami i Indiami. Tsum od stuleci służyło za samotnię buddyjskim mnichom i mniszkom. Wielu z nich uciekło przez leżącą na wysokości 5100 m przełęcz z Tybetu. Tsum jest też rozległym azylem dla zwierząt. Mieszka tu 100 gatunków ptaków, 11 gatunków motyli i ponad trzydzieści gatunków ssaków - wszystkie pod ochroną. Żyją tu nahury górskie, sępy, orły, pandy małe i langury (niewielkie naczelne), pantery śnieżne, szakale i niedźwiedzie. Ludzie tutaj nie stanowią dla nich zagrożenia, ponieważ polowanie i łowienie ryb jest zabronione. Potępiane jest nawet zabicie myszy - także jeśli zjedzą połowę zapasów zbóż. A jeżeli zwierzęta niszczą uprawy?